niedziela, 11 maja 2014

6

Hej kruszynki!
Dzisiaj źle jak zwykle 1400kcl, jedyne co mi się dzisiaj udało to to, że nie zjadłam tego wszystkiego na raz i nie znalazły się tam słodycze..
Jadę jutro na 3dniową wycieczkę, nie zamierzam nic jeść.Mój żołądek przynajmniej się troszkę obkurczy, bo wiem, że jak dwa miesiące temu robiłam taką głodówkę i skurczył mi się dosyć żołądek, bo już nie byłam w stanie zjeść takiej ilości jedzenia jak przed nią.
Niestety u mnie w domu nie ma opcji na dietę baletnicy. Moja mama jest taka, że muszę jeść obiad. Niskokaloryczny, ale muszę..
Moją nową motywacją są moje aktualne zdjęcia. Jak to zobaczyłam to się załamałam dosłownie. Skończyło się, teraz albo nigdy! Ostatnia szansa żeby nie wstydzić się założyć stroju kąpielowego w wakacje.
Muszę sobie poradzić, po prostu muszę.

Trzymajcie się kochane :*


13 komentarzy:

  1. jejku dziewczyno to twoje zdjecie ? o.o jesli tak to boooze, ale zazdroszcze <3 idelany brzuch, uda w ogole cialo *.* a co do tej glodowki to dobry pomysl, ale nie do konca.. postaraj sie moze jesc do tych 100kcal chociaz ?
    trzymaj sie slonko ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj skarbie ! :* Słuchaj nie przejmuj sie tym, że nie możesz zrobić baletnicy. Ja nw czy to tylko tak u mnie czy u wszystkich działa podobnie w każdym bądź razie przeszłam cała baletnice + codziennie ćwiczenia i co? I nic... Waga stała w miejscu, sądze ze to przez te ziemniaki. Najlepsze efekty są mim zdaniem po diecie którą sama sb ustalam, obecnie wynosi to nie więcej niż 500 kcal. Tak wgl to jestem tu nowa, serdecznie zapraszam do mnie. *Black Melody* :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie jestem za głodówkami, zjedz chociaż małe śniadanie - to przyspiesza metabolizm :)
    Jeśli wiesz, że zjadłaś zbyt wiele - ćwicz. Ćwiczenia to ważna część odchudzania.
    Powodzenia jutro i w ogóle, trzymaj się, kruszynko x

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie przejmuj sie dietą baletnicy, skoro musisz jeść to może sgd lub hsgd? ;>
    a co do głodówek to nie polecam... zjedz chociażby jabłko :*
    Trzymaj się chudo :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też polecam SGD lub HSGD lepiej zaczynać powoli i schodzić na dół niż nic nie jeść i potem mieć napady.
    Trzymam za Ciebie kciuki na tej wycieczce!

    OdpowiedzUsuń
  6. Popieram poprzednie wypowiedzi, weź sobie na początek hsgd. Pozwoli Ci się to wbić w coraz niższe limity ;) Trzymaj się :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Abyś dotrzymała słowa. Możesz schudnąć teraz albo nigdy, przy objadaniu się!

    OdpowiedzUsuń
  8. Skurczysz sobie żołądek i będzie Ci dużo łatwiej ;)) A jak w tym 1400 kcal nie było słodyczy to raczej aż tak źle nie jest. Jeszcze będziesz mogła ubrać kostium i być dumna ! ;)
    Trzymaj się :**

    OdpowiedzUsuń
  9. Uważaj tylko na siebie na tej głodówce. Przecież bezczynnie siedzieć na wycieczce chyba nie będziesz, no nie ;) Ja sama nie jestem za głodówkami, nie jestem do nich jakoś przekonana, ewentualnie raz na jakiś czas i tylko jeden dzień.
    Mam nadzieję, że wycieczka będzie udana, a wszystkie Twoje zamiary się bez komplikacji spełnią. Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymam mocno kciuki za Twoje postanowienie, dasz radę na pewno :)

    Trzymaj się lekko :*

    OdpowiedzUsuń
  11. To ty na zdjęciu? *.* Ideał...
    Również na początek polecam HSGD :P
    Trzymaj się =]

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeju to Twoje zdjęcie? *--* Zazdroszczę.. Dziewczyny mają rację, HSGD byłaby dla Ciebie dobra, kalorie poniżej normy, ale byś się nie musiała głodzić. A jaki jest Twój cel jak można spytać? ;>

    OdpowiedzUsuń
  13. Hej, zapraszam na mój blog. :)
    http://nienawidzekilogramow.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń